"Nie możemy zmarnować już ani minuty". Wyścig z czasem na olimpijskich skoczniach w Predazzo

  • 2024-04-21 20:25

Czy zaplanowana na styczeń przyszłego roku próba przedolimpijska w Predazzo dojdzie do skutku? Etap budowy nowych obiektów trudno uznać za zaawansowany, jednak organizatorzy uspokajają, że nie ma zagrożenia odwołania zawodów, Na skoczków mogą czekać ewentualnie pewne niedogodności. 

PŚ w Val di Fiemme 2019PŚ w Val di Fiemme 2019
fot. mat. prasowe

W erze Pucharu Świata tylko dwa razy próba przedolimpijska nie doszła do skutku. Zawody na skoczniach Tremplin le Praz w Courchevel zaplanowane na 13 i 14 stycznia 1991 roku miały być pierwszym przedolimpijskim testem zaliczanym do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Z powodu zbyt wysokich temperatur organizatorom nie udało się przygotować obiektów. W 2021 roku z kolei Chińczykom przeszkodził koronawirus. 

Budowa nowych skoczni w Predazzo HS143 i HS109 już na samym starcie napotkała na opóźnienie. Zwycięzcę przetargu wyłoniono z dwumiesięcznym opóźnieniem, w połowie lipca 2023 roku. Inwestycję, opiewającą na kwotę 16.771.815,04 euro prowadzi firma Edilvanzo S.r.l. Cavalese. Termin wykonania robót ustalony został na 450 kolejnych dni kalendarzowych, licząc od dnia odbioru projektu wykonawczego. Z dostępnych zdjęć wynika, że prace jak dotąd posuwają się powoli.

 
Czy jest się zatem czego obawiać w kontekście zaplanowanych na styczeń zawodów przedolimpijskich w Predazzo? - Obiekty będą gotowe na przyszłą zimę, ale skończył nam się czas do stracenia. Nie możemy zmarnować już teraz ani minuty - mówi portalowi Trentino.correire.it Tito Giovannini z komitetu organizacyjnego igrzysk. - Ale testy przedolimpijskie zostaną przeprowadzone. Nie wszystko będzie do tego czasu w stu procentach gotowe, jak na przykład wyciąg na skoczniach narciarskich, ale do czasu igrzysk zostanie on  ukończony - dodaje.
 
To oznacza, że podczas konkursów zaplanowanych na 11 i 12 stycznia 2025 roku (zawody indywidualne i duety oraz dwa indywidualne konkursy pań) trzeba będzie znaleźć alternatywę dla wyciągu, co być może się wiązać z koniecznością wwożenia zawodników na górę skoczni samochodami. Jak informuje Jakub Balcerski ze Sport.pl, niemiła niespodzianka będzie czekać na sędziów wystawiających noty za styl. Widok na zeskok zgodnie z aktualną wersją projektu ma im częściowo zasłaniać... stanowisko dla kamer.
 
Skocznie w Predazzo zostały zbudowane w 1989 roku na okazję Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym rozegranych w 1991 roku. Światowy czempionat do malowniczo położonej Doliny Płomieni zawitał jeszcze dwukrotnie, w 2003 i 2013 roku. Na obiektach w Val di Fiemme ze zdobycia czterech medali cieszyli się Polacy. W 2003 roku oba konkursy indywidualne mistrzostw świata wygrał Adam Małysz, dziesięć lat później na dużym obiekcie triumfował Kamil Stoch, a brązowy medal w niezwykle dramatycznych okolicznościach wywalczyła biało-czerwona czwórka w składzie: Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Maciej Kot.

Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5120) komentarze: (46)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • luki2662 stały bywalec

    Problem Pragelato to problem tradycji sportowej w tym regionie a raczej ich brak dziwnym trafem. Niestety ten problem takie fatum dla obiektów olimpijskich po 2006 roku.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Co innego poważna renowacja istniejących obiektów, a co innego wyburzenie tychże i wybudowanie ich od zera. Natomiast sytuacja, w której w jednym kraju jest więcej skoczni niż skoczków, byłaby chora.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Które to obiekty i tak by wymagałyby poważnej renowacji za nie długi czas. Włosi podeszli pragamtycznie. Upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu no i mają na to środki finansowe których bez IO by nie mieli.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Po to było pisanie o megalomanii drogi Piotrze, że można było skocznie zmodernizować zamiast burzyć i stawiać od zera.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Te pieniądze i tak wydadzą. A Pragelato i tak stoi. Więc to by nie była budowa nowego a odnowa istniejącego.

    Oczywiście z punktu widzenia Włoskiego to oczywiste, że nie potrzeba więcej kompleksów.

    Tylko po co było mówić o jakiejś megalomanii w Predazzo?

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    @Lataj

    Okej to też miałbyć żart?
    Ale całkiem spoko.
    Pozdrawiam :)

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    @Lataj

    Już pan Leleń na X pokazał nowy igelit i to jakiś czas temu.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Nie Piotrek to walenie kasy w śmieci, skoro widać że kolejny kompleks skoczni w kraju jest zbędny to po co go budować. Już widzę jak mieszkańców uj by strzelił jakby się dowiedzieli, że znowu ich podatki wywala na pragelato, aby za parę lat znowu je zezłomować ;) sytuacja, w której masz więcej skoczni niż zawodników zdrowa nie jest.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Na razie niczego nie rozebrali w Pragelato. Jest taka decyzja z 2017 roku. Przynajmniej stały jeszcze rok temu w kwietniu. W każdym razie żadnego info o rozbiorce od tego czasu nie było.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Nie kolejnego kompleksu tylko reanimacja Pragelato - tamte obiekty jeszcze stoją i niewuele więcej niż w Predazzo by potrzebowały. Nawet skocznia 90-metrowa w Cortinie wciąż stoi i też dałoby się z niej zrobić obiekt olimpijski. W Pragelato jest nawet decyzja o wyburzenia skoczni z 2017 roku, ale do dziś nic się nie zmieniło i skocznie stoją jak stały.

    Sam pisałeś o megalomanii. A to po prostu swoisty pragmatyzm - lepiej dofinansować i wybudować od podstaw obiekty które i tak są cały czas używane czyli Predazzo.

  • Lataj profesor
    @sledzik16

    Niestety skocznie w Pragelato rozebrali, a szkoda, bo Włosi mieliby na czym skakać.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    W takiej sytuacji wystarczy dać "lajka" komentarzowi, z którym się zgadzasz. Nie potrzeba dodatkowego postu...
    Bo to nie chat, tylko forum dyskusyjne. :-)

  • sledzik16 weteran

    No dokładnie Pragelato miałem na myśli

  • kubilaj2 weteran
    @Pavel

    W Pragelato raz odbył się jeszcze weekend PŚ oraz 2 konkursy LGP.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Zapewne Piotrze zdali sobie sprawę, że budowanie kolejny raz kolejnego kompleksu skoczni, aby za 5 lat go zezłomować ma sens żaden. Chociaż tyle refleksji ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    To nie megalomania tylko rozsądek. Skocznie w Predazzo są używane, a za jakiś czas i tak musieliby je modernizować, a przy okazji IO łatwiej było o kasę na to to skorzystali z okazji. Inna sprawa, że jak niżej pisałem, skocznie w Predazzo można było zostawić tak jak były, a wybudować drugi kompleks skoczni.

  • Kolos profesor

    Szczerze mówiąc, myślałem, że skocznie w Predazzo przejdą tylko lekką kosmetykę,a nie że je budują od zera. To nie można było w takim razie postawić nowych skoczni w Cortinie albo wskrzesić Pragelato?

  • Kuba_23 doświadczony
    @sledzik16

    Coś Ci się pomyliło to skoczek w Pragelatto były na 2006 rok budowane

  • sledzik16 weteran

    Nie rozumiem też jednej rzeczy u Włochów.
    Nie łatwiej było by przebudować skocznie w Predazzo tylko budować nowe obiekty od nowa. Skocznie w Predazzo są stosunkowo młode
    ..o ile się nie mylę były budowane na 2006 rok.
    Więc nie łatwiej taniej i szybciej było by je przebudować i dostosować do obecnych przepisów i na nich rozegrac IO

  • Lataj profesor

    À propos Wisły, jeszcze po zimie mieli położyć maty igelitowe. Było jasne, że przed zimą się z nimi nie uwiną, a teraz też nie mamy czasu do stracenia. Bardzo fajnie by było, jakby się z tym uwinęli przed lipcem, bo może dobrze byłoby potrenować lot na takiej skoczni. Młodzi skoczkowie też wyciągną z tego naukę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl